Filia w Przegini
Spotkanie w ramach Dyskusyjnego Klubu Książki
w Bibliotece w Przeginia
26.10.2018
W piątek 26 października odbyło się w Bibliotece w Przegini kolejne spotkanie w ramach Dyskusyjnego Klubu Książki. Tym razem na tapetę wzięta została książka Darrena Shana Cyrk odmieńców. Rozmówczynie zgodnie ustaliły, że za tą pozycją nie kryje się jakaś wielka filozofia, ale że jest to książka, którą przyjemnie jest poczytać wieczorem w łóżku lub siedząc wygodnie w fotelu w czasie, gdy za oknem wieją wiatry i leją deszcze, bo jest to całkiem przyjemna, wciągająca a zarazem nieskomplikowana rozrywka.
Książka Shana stanowi tom pierwszy pełnej sagi, w której pełno wampirów, cudacznych stworzeń, niesamowitych wydarzeń i wciągających przygód, z jakimi spotyka się nastoletni bohater główny oraz jego koledzy i towarzysze. Minusem takiego stanu rzeczy jest fakt, iż książka jest w zasadzie zapowiedzią wszystkich fantastycznych rzeczy, jakie dopiero się wydarzą. Jednakże, oprócz typowego zagajenia i wprowadzenia w świat przedstawiony, mamy tu już jednak kilka mrożących krew w żyłach przygód, a także kilka punktów mogących posłużyć refleksji czytelniczej.
Spotykamy więc młodego człowieka, który ma problem z agresją. Niekoniecznie musi to oznaczać, że jest po prostu zły i niebezpieczny. Być może za jego postawą kryje się nieciekawa sytuacja w domu rodzinnym i fakt, że Steve jest przez rodziców niezauważany, czuje się niekochany, odrzucony i niepotrzebny. Zmaga się z fatalną samooceną i szuka dróg odzyskania poczucia wartości własnej, instynktownie wybierając wzbudzanie szacunku i lęku poprzez agresję. Pozorna władza i poklask nie niwelują jednak uczucia krzywdy i obawy przed odrzuceniem. Agresja nastolatka jest więc w istocie wołaniem młodego człowieka o ratunek.
Inną ciekawą kwestią jest postać wampira Lartena Crepsleya, którego główny bohater z miejsca stygmatyzuje jako „złego”, nie znając prawdy i używając do oceny wyłącznie niepochlebnej tym stworzeniom legendy. Okazuje się jednak, że mimo wampiryzmu, Crepsley postępuje tak, by nie krzywdzić innych ludzi, posiada własną etykę i prawdopodobnie jest „lepszym człowiekiem” niż niejeden z nas. To pokazuje, jak często błędnie oceniamy innych, choćby ze względu na ich odmienność.
Ostatnim problemem, jaki pojawia się w książce, jest patrzenie na życie przez pryzmat przeszłości i zamartwianie się według zasady „gdyby”. Bohater oskarża się o popełnione błędy, w końcu jednak uświadamia sobie, że nie może cofnąć czasu. Musi żyć ze świadomością własnych czynów, starać się naprawić to, co się da i skupić się na tym, by wszystko skończyło się dobrze. To chyba dobra lekcja dla każdego z nas: nie rozpamiętujmy przeszłości, żyjmy chwilą obecną i budujmy dobrą przyszłość. A my zapraszamy młodych miłośników fantastyki do czytania i rozmawiania o książkach w Bibliotece w Przegini!