Zygmunt Krzystanek
Z DZIEJÓW PARAFII
Dominicantes – udział wiernych we Mszach świętych
Zapraszamy do przeczytania artykułu Pana Zygmunta Krzystanka
Artykuł ukazał się w Nr 37 NATANAELA, s. 8-9
W niedzielę, 16 października br. odbyło się coroczne liczenie wiernych uczestniczących w Mszach św. Dzięki uprzejmości Proboszcza ks. Kazimierza Szczęsnego, który udostępnił efekt tego liczenia, mogę przekazać jak my, członkowie Parafii Jerzmanowice, wywiązujemy się z obowiązku uczestnictwa w niedzielnej Eucharystii.
Oprócz obecności, czyli Dominicantes, dowiemy się również coś na temat Communicantes, czyli ilości wiernych przystępujących do Komunii św. Na wstępie przytoczę trochę liczb ogólnopolskich z roku 2014, abyśmy mieli skalę porównawczą z naszą parafią. Otóż obowiązkiem wszystkich ochrzczonych jest udział w niedzielnej i świątecznej Mszy św., za wyjątkiem dzieci do lat 7 i osób chorych oraz w podeszłym wieku. Te wyjątki stanowią ok. 18 proc. wiernych, czyli na 82 proc. ten obowiązek spoczywa. W omawianym roku 2014 w Polsce było 39,1 proc. obecnych (Dominicantes, w skrócie D) i 16,3 proc. przystępujących do Komunii św. spośród obecnych (Communicantes, w skrócie C).
Różnice w poszczególnych diecezjach były bardzo duże: na południowym wschodzie – najwyższa frekwencja, a na północnym zachodzie – najniższa. Podobnie wysoka była w dekanatach wiejskich, a niska w dekanatach wielkomiejskich.
W naszej parafii jest 3012 wiernych, chociaż zameldowanych jest 3704 osoby. Z tej liczby wiernych zobowiązanych do uczestnictwa w Mszy św. jest 82 proc., czyli 2470 osób.
W 2014 r. było obecnych 1493 osoby, czyli 60 proc. wiernych. Z pośród tych osób do Komunii św. przystąpiło 42 proc., czyli 625 wiernych. W tej liczbie było 847 kobiet (D) i 419 (C), czyli 49,5 proc. Mężczyzn było 646 (D) i 206 (C), czyli 31,9 proc.
W ubiegłym roku 2015 było już trochę gorzej. Obecnych (D) było 1414, czyli 57 proc. wiernych, natomiast (C) 580, co stanowiło 41 proc. W tej liczbie było 830 kobiet (D) i 377 (C), czyli 45,4 proc. Mężczyzn było 584 (D) i 203 (C), czyli 34,8 proc.
Rok obecny 2016 mam możliwość przedstawić bardziej szczegółowo, z podziałem na poszczególne miejscowości.
W Jerzmanowicach, w których mieszka 2751 osób, było 946 (D), 435 (C), czyli 46 proc.
Kobiet było 543 (D), 292 (C), czyli 53,7 proc.
Mężczyzn było 405 (D), 141 (C), czyli 34,8 proc.
W Łazach, w których mieszka 507 osób, było 159 (D), 59 (C), czyli 37,1 proc.
Kobiet było 98 (D), 41 (C), czyli 41,8 proc.
Mężczyzn było 61 (D), 18 (C), 29,5 proc.
W Gotkowicach, w których mieszka 446 osób, było 166 (D), 58 (C), czyli 35 proc.
Kobiet było 104 (D), 39 (C), czyli 37,5 proc.
Mężczyzn było 62 (D), 19 (C), czyli 30,6 proc.
Łącznie w br. w całej parafii było 1273 obecnych (D), czyli 51 proc. wiernych, natomiast (C) 550, co stanowiło 43 proc.
Kobiet było 745 (D) i 372 (C), czyli 50 proc.
Mężczyzn było 528 (D) i 178 (C), czyli 33,3 proc.
Niestety, następuje spadek frekwencji na Mszach św. Powody mogą być różne, np. wyjątkowo zła pogoda w dniu liczenia wiernych. Jednak oprócz dbałości o troski materialne, cała wspólnota parafialna musi znacznie więcej zadbać o sprawy duchowe.
Na tle całej Diecezji Sosnowieckiej nie wypadamy źle; przykładowo w 2014 r. średnio w całej diecezji do Komunii św. przystąpiło 11 proc. uczestniczących w Mszy św., gdy tymczasem w naszej parafii było 42 proc.
Według badań Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego (ISKK), w ciągu 20 lat nastąpił wzrost zaangażowania w życie wspólnot parafialnych z 4 do 8 proc.. Sądzę, że nasza parafia nadąża za tymi tendencjami.
Wiele osób jeszcze pamięta czasy sprzed pół wieku i wcześniejsze, przed II Soborem Watykańskim, gdy w niedzielę i święta kościół był przepełniony do granic możliwości, a część wiernych nie mieściła się w kościele. Kapłan kilkakrotnie nawoływał, aby wszyscy zbliżyli się do prezbiterium w celu pomieszczenia większej ilości osób. Ks. Józef Krzykawski poważnie planował powiększenie kościoła. Nie było wówczas jeszcze kaplicy w Łazach i Gotkowicach, była tylko jedna Msza św. o godz. 8:00 i Suma o 11:00, do Komunii św. można było przystąpić tylko na czczo. Dlatego po południu były tylko Nieszpory. Wszyscy parafianie przybywali pieszo, gdyż samochodów w tamtych czasach nie było, a drogi bywały zabłocone, szczególnie po roztopach wiosennych, natomiast w zimie nie było odśnieżania zawianych dróg gminnych. Zdarzało się, że osoby starsze przeliczały się ze swoimi siłami na parokilometrowej trasie i z powodu paru odpoczynków przychodziły do kościoła już na „Pater Noster” (Ojcze Nasz). Frekwencja jednak była bez porównania większa.
Możemy tylko mieć nadzieję, że dzięki wysiłkom całego duchowieństwa, ten spadek frekwencji zostanie zatrzymany i że nigdy niedojdzie do podobnej sytuacji, jaka zaistniała w Europie Zachodniej. Tam, zarówno Kościół Katolicki, jak i Protestancki stracił znaczny procent swoich wyznawców. Poszczególne parafie ulegają rozwiązaniu, budynki kościelne są przystosowane do celów świeckich, np. są przerabiane na domy mieszkalne, sale sportowe, kluby itp. Laicyzacja tych krajów zaszła naprawdę daleko. Wyspecjalizowane firmy skupują wyposażenie kościołów, naczynia liturgiczne, obrazy posągi , które następnie sprzedają do Ameryki Południowej, do Afryki.
Jednocześnie, w związku z pobytem tam wielu przybyszy z Afryki i Azji wyznania islamskiego, którzy gorliwie przestrzegają zasad i praktyki swej wiary, na zachodzie Europy buduje się dużą ilość meczetów. Dziedzina wiary nie znosi pustki, będzie wypełniana innymi poglądami. To jest proces może powolny, ale definitywnie zmierzający do utraty tożsamości Europy.
Nasza wspólnota parafialna ma do spełnienia ważną cząsteczkę zadań wynikających z naszej wiary katolickiej. Dbajmy o obecność naszą i naszych najbliższych na coniedzielnej Mszy świętej. Budujmy Wspólnotę Parafialną i razem wzrastajmy w wierze.