Zygmunt Krzystanek
Wrażenia z pobytu w Koreańskiej Republice Ludowo-Demokratycznej,
zwanej Koreą Północną - Zygmunt Krzystanek
Streszczenie prezentacji, która odbyła się 27.01.2011 r. w PiGBP Jerzmanowice
Koreańskie przysłowie: „I najdalsza droga zaczyna się od jednego kroku” było początkiem tych wrażeń. Droga do Korei była bardzo daleka, nad ogromnym obszarem syberyjskiej tundry za kołem podbiegunowym, z widoczną fascynującą zorzą polarną i szybko mijającymi strefami czasowymi.
Powitanie na lotnisku w Phenianie było szokujące z udziałem kompanii honorowej, orkiestry wojskowej i dzieci z kwiatami, a to wszystko dlatego, że tym samolotem podróżowały różne delegacje państwowe i rządowe. Przejazd wieczorem z lotniska był oświetlony setkami pochodni na polach ryżowych. Jednak celem tych pochodni było zwalczanie owadów niszczących plantacje ryżowe.
Całej mojej delegacji służbowej gospodarze okazali dużą gościnność. Pokazali nam wioskę Mangyongdae w której urodził się Kim Ir Sen, posiadający status „wiecznego prezydenta”, który był twórcą Dżucze, czyli samowystarczalności i niezależności. Zaproszono nas do Opery Narodowej na operę p.t. „Morze krwi”, której libretto napisał sam prezydent. Treścią tej opery jest 35 letnia krwawa okupacja japońska do 1945 r. i nasilające się walki partyzantki koreańskiej. Najbardziej imponująca i realistyczna była scenografia tej opery.
Pokazano nam również Muzeum Rewolucji, które poświęcone jest działalności Kim Ir Sena i jego rodziny. W centrum stolicy, obok olbrzymiego obelisku Czollima - symbolu szybkiego postępu, znajdują się ogromne posągi wspomnianego prezydenta, a w zakładach pracy które wizytował, to fotele na których siedział otacza się wielką czcią. Mieszkańcy nie mają możliwości prywatnych kontaktów z cudzoziemcami, którym zawsze towarzyszy opiekun. Wiedzę o świecie mogą czerpać tylko z państwowych mediów.
Ten kraj bardzo bogaty w różne surowce przeżywa chroniczną klęskę głodu. Powierzchnia kraju o wielkości jednej trzeciej Polski jest bardzo górzysta i tylko ok. 16 % nadaje się pod uprawę, a zamieszkuje tam ok. 25 mil. ludzi.
Stolica jest odbudowana po totalnym zniszczeniu w czasie 3 letniej wojny koreańskiej i jest sterylnie czysta, jak również powietrze ze względu na znikomy ruch samochodowy [ brak samochodów prywatnych]. Goście zagraniczni mogą się zaopatrywać tylko w jednym specjalnym sklepie.
Na zakończenie przekazano spostrzeżenia z odmienności kultury mieszkańców, ich zachowania, strojów, języka, alfabetu. Również zobrazowano 100 letni ciężki los tego narodu, 35 lat jako prowincja cesarstwa japońskiego i 65 lat dziedzicznej dyktatury.
To spotkanie, jak również i poprzednie na temat Chin miało również na celu zainteresowanie naszej młodzieży studiami tego rejonu z którego napływają wielomiliardowe inwestycje, oczywiście z Korei Południowej.